Spotkanie delegacji wsi Miączyn, Wychódźc i Wilkówiec z Wojewodą Mazowieckim
Liczba odwiedzających:
687
Spotkanie delegacji wsi Miączyn, Wychódźc i Wilkówiec z Wojewodą Mazowieckim
a początku marca br. Wójt Gminy Czerwińsk nad Wisłą przesłał do stosownych władz, urzędów i instytucji oraz Parlamentarzystów i Radnych Sejmiku z naszego okręgu wyborczego zbiorową petycję w sprawie pilnej potrzeby przebudowy i modernizacji wału przeciwpowodziowego chroniącego tereny zalewowe wsi: Miączyn, Wychódźc i Wilkówiec przed powodzią.
Pierwszą reakcją władz, w tym przypadku Wojewody Mazowieckiego było zaproszenie Wójta na naradę w dniu 19 marca br. poświęconą tej tematyce. Wójt Marcin Gortat pojechał na naradę wraz z delegacją 11 osób, reprezentantów społeczności lokalnej, której dotyczy ta tematyka. W jej skład weszli: Cezary Szostak i Tadeusz Biernat – Radni Rady Gminy, Paweł Bednarek – podinspektor ds. zarządzania kryzysowego Urzędu Gminy w Czerwińsku oraz mieszkańcy Wychódźca: Mariusz Ciećwierz – sołtys, Tomasz Marzęcki, Iwona Paruszewska, Ireneusz Popławski, Bogdan Kołecki, Adam Leszczyński i Ryszard Gortat.
Delegaci Naszej Gminy po wysłuchaniu stanowiska Wojewody Mazowieckiego p. Jacka Kozłowskiego oraz innych osób towarzyszących mu w tej naradzie zabrali głos przedstawiając własne merytoryczne uwagi, spostrzeżenia, wnioski i postulaty oparte o stan faktyczny oraz rzeczywisty obraz sytuacji rozpatrywanej w czterech wariantach koncepcji przebudowy i modernizacji tego wału.
Krytycznie odnieśli się do koncepcji 3 i 4 zakładającej przesunięcie wału w stronę wsi i budowanie go od podstaw z materiału pozyskanego ze starego, istniejącego wału, który skutecznie broni ww. wsie przed powodzią od ponad pół wieku tj. od ponad 50 lat.
W tej wersji z powierzchni Wychódźca zniknęło by aż 47 ha ziemi, która dla wielu mieszkańców stanowi podstawę ich bytu i utrzymania.
Mieszkańcy Wychódźca są głęboko zaniepokojeni także zmniejszoną o połowę strefą przesiąkania wezbranej Wisły. Pomimo iż wał zatrzyma wezbrany poziom wód powodziowych woda z przesiąków pojawi się w ich piwnicach, na ich podwórkach a nawet w ich domach. Uważają także, że absolutnie nie do przyjęcia jest brak zabezpieczenia skarpy wiślanej przed podmywaniem przez Wisłę, bo woda zabierze ten brzeg obecnie chroniony tylko przez system korzeniowy drzew i wał przeciwpowodziowy.
Podkreślali również skandaliczne zaniedbania w tej kwestii tj. brak ostróg rzecznych oddalających nurt na środek rzeki oraz na karygodne zaniedbania w wycinaniu drzew i krzewów na kępach wiślanych w miejscach przewężenia rzeki. Dawniej kępy te były regularnie oczyszczane z drzew i krzewów po to, aby umożliwić swobodny przepływ wody wezbraniowej. W czasie powodzi wezbrane wody niosą ogromne ilości połamanych gałęzi i drzew, które zatrzymują się na porośniętych kępach i tworzą naturalne tamy – mówili z własnych corocznych obserwacji i doświadczeń. Nurt rzeki podmywa prawy brzeg rzeki w Wychódźcu, na Pradze i w Czerwińsku.
Ten temat miał poruszyć sołtys Czerwińska, ale nie dopuszczono go już do głosu. Pan Wojewoda w obliczu tych argumentów pilnie zamykał naradę motywując to brakiem czasu. Argument służb Pana Wojewody to zwężenie Wisły w Wychódźcu podczas gdy takie same, a nawet większe są np.: na Zdziarce i to one właśnie spiętrzają wodę w okolicach Wilkówca i Wychódźca. Ewentualne spiętrzanie wody w Wychódźcu podnosi jej poziom ale dla okolic górnego biegu rzeki tj. Miączyna, Miączynka i Wólki Przybojewskiej tylko tyle, że nie stwarza to żadnego zagrożenia, bo tam prawy brzeg Wisły ma wysokość od 30 do 50 metrów.
Mieszkańcy wracali z narady i spotkania z Panem Wojewodą głęboko rozczarowani. Postanowili nadal walczyć o prawo do godnego życia na swej wsi w poczuciu bezpieczeństwa i utworzyć w najbliższym czasie „Społeczny Komitet Przebudowy i Modernizacji Wału Przeciwpowodziowego oraz Drogi Wojewódzkiej nr. 565 (na odcinku Chociszewo – Wychódźc).